Jest już pierwszy namacalny sygnał, że rynek biurowy w Krakowie szykuje się na kryzys. W pierwszym kwartale tego roku pod Wawelem do użytku oddano o jedną czwartą mniej powierzchni biurowej niż rok temu o tej samej porze. W Polsce spadek jest jeszcze większy – o jedną trzecią.
Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych opublikowała właśnie dane dotyczące rynku powierzchni biurowych za pierwszy kwartał 2020. Porównanie tych danych z okresem styczeń – marzec 2019 nie daje powodów do optymizmu. I pokazuje, że chyba idzie kryzys na rynku biurowym. Także w Krakowie
Mniej nowych biur
Najnowszy raport PINK dotyczy ośmiu głównych rynków regionalnych w Polsce. Chodzi o takie miasta jak: Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Katowice, Poznań, Łódź, Szczecin, Lublin.
W tych miastach w pierwszym kwartale 2020 roku do użytkowania oddano obiekty o łącznej powierzchni 79,8 tys. metrów kwadratowych. W ubiegłym roku zakończono znacznie więcej inwestycji – na koniec marca 2019 gotowych było 122,2 tys. m kw. nowych biur.
W samym Krakowie w tym roku oddano do użytku 36,6 tys. m kw. powierzchni biurowej. Rok temu było lepiej, bo inwestorzy zakończyli budowę 46 tys. m kw.
Jeszcze jest dobrze
Widać więc wyraźnie, że po stałym wzroście na rynku nowych powierzchni biurowych mamy do czynienia ze znaczącym tąpnięciem. Ale jeszcze nie ma powodów do paniki. Są nawet dowody, że nie jest aż tak źle. Trzeba bowiem pamiętać, że już poprzedni rok był rekordowy, tym samym wzrosła ilość pustostanów, więc podaż nowych biur mogła zwolnić.
I okazuje się, że w pierwszym kwartale tego roku wynajęto więcej biur niż rok temu. Od stycznia do marca 2020 umowami objęto 220,3 tys. m kw. powierzchni biurowej w 8 miastach, w samym Krakowie – 62,1 tys. m kw. Rok temu było to odpowiednio – 130,5 tys. m kw. w ośmiu miastach i 56,1 tys. m kw. w Krakowie.
Optymizm tych danych studzi fakt, że koronawirus oficjalnie zawitał do nas na początku marca. A ograniczenia dotyczące prowadzenia biznesu wprowadzono w połowie marca. Transakcje najmu zawierano więc w zupełnie innej rzeczywistości niż ta, w której dziś jesteśmy.
W oczekiwaniu
Badania sondażowe pokazują, że nastroje na rynku nieruchomości biurowych nie są dobre. Ale z drugiej strony nie ma na razie decyzji o wstrzymaniu nowych inwestycji, które już są realizowane. Praca na budowach idzie pełną parą. Budownictwo to jedna z dziedzin gospodarki, która nie stanęła na czas epidemii.
Nie ma też danych o dużych zwolnieniach w outsourcingu. Do tej pory pracę traciło stosunkowo niewiele osób, bo większość przeszła na zdalny tryb. Tyle, że w tym tygodniu sytuacja może ulec radykalnej zmianie. Na gorsze.
Grzegorz Skowron
Nie ma zgody na wydłużenie terminu przebudowy szkieletora! Będą kary za opóźnienia?