Szalony mecz Cracovii. Zdecydowała sama końcówka

Godzinę przed meczem nie było pewne, czy spotkanie w ogóle się odbędzie. Później doszło do zamieszania z kibicami, aż w końcu zawodnicy wybiegli na boisko. W szalonym spotkaniu Cracovia pokonała na swoim stadionie Pogoń Szczecin 2:1.

Przed meczem nad Krakowem przeszła ulewa i nie było pewne, że spotkanie uda się rozegrać. Później zdecydowano, że mecz odbędzie się, ale bez udziału kibiców.

– Informujemy, że mecz Cracovia Pogoń Szczecin się odbędzie. Po konsultacji z służbami zabezpieczającymi oraz ze względu na to, że w wyniku intensywnych opadów deszczu doszło do poważnych uszkodzeń w infrastrukturze stadionu, których nie jesteśmy w stanie usunąć w krótkim czasie, nie możemy otworzyć trybun. Mogło by to mieć wpływ na bezpieczeństwo kibiców. Serdecznie przepraszamy – przekazała Marzena Młynarczyk-Warwas.

Mecz Cracovia – Pogoń Szczecin odbędzie się bez udziału kibiców. Powodem opady deszczu

W końcu jednak część kibiców została wpuszczona i trybuny przy Kałuży nie były puste.

Sam mecz miał ciekawy przebieg, w końcu spotkały się zespoły sąsiadujące ze sobą w górnej połowie tabeli. Cracovia wyszła na prowadzenie po składnej akcji. Ajdin Hasiić pięknym podaniem prostopadłym odnalazł Otara Kakabadze. Dośrodkowanie Gruzina trafiło w bramkarza Pogoni, ale po jego interwencji futbolówka spadła pod nogi Mikkela Maigaarda, który bez problemów wpakował ją do siatki.

Do przerwy oba zespoły miały szanse, ale wynik nie zmienił się. W drugiej połowie goście jednak przycisnęli i zdołali doprowadzić do remisu – Linus Wahlqvist zagrał po rzucie rożnym do Borgesa, ten zmieścił piłkę w siatce.

Ostatnie słowo należało jednak do „Pasów”. Po dośrodkowaniu zwycięstwo gospodarzom dał Virgil Ghita i to krakowianie skasowali komplet punktów i wyprzedzili „Portowców” w tabeli.

Cracovia – Pogoń Szczecin 2:1 (1:0)

Bramki: Maigaard (20.), Ghita (90.) – Borges (72.).

Michał Lop

Najnowsze

Co w Krakowie