Szkoła Podstawowa nr 14 na osiedlu Kliny boryka się z poważnym problemem przepełnienia. Rodzice alarmują, że placówka, zaprojektowana dla 600 uczniów, teraz musi pomieścić ponad 840 dzieci, a liczba ta może jeszcze wzrosnąć. W szkole funkcjonuje obecnie 40 oddziałów, podczas gdy dostępnych jest zaledwie 20 klas. Skutkuje to nauką na dwie zmiany, a wkrótce może być konieczne wprowadzenie trzeciej zmiany, co oznaczałoby kończenie lekcji nawet o godzinie 18-19.
Jak to wygląda w praktyce? Rodzice podkreślają, że warunki w szkole są coraz trudniejsze. Dzieci nie mogą wychodzić na korytarze z powodu braku miejsca, w stołówce panuje ścisk, a nauczyciele muszą kończyć lekcje wcześniej, aby uniknąć długich kolejek. W małej sali gimnastycznej o powierzchni 70 m² jednocześnie ćwiczy nawet 60-70 dzieci. „To nie jest normalna sytuacja. Niedługo powstaną nowe bloki, więc liczba uczniów jeszcze wzrośnie” – alarmuje matka jednego z uczniów.
– Dzieci z klas 1-3 nie wychodzą na korytarze, ponieważ nie ma miejsca. W stołówce panuje ogromny ścisk, a nauczyciele muszą czasem kończyć lekcje wcześniej, aby dzieci nie stały w długich kolejkach do stołówki. To nie jest normalna sytuacja. Już niedługo na tym terenie powstaną kolejne bloki, więc dzieci, które się tam pojawią, będą musiały chodzić do naszej szkoły. Apeluję do radnych o pomoc w rozbudowie naszej szkoły – mówiła dziś na sesji rady miasta matka jednego z uczniów.
Podczas sesji Radny Michał Starobrat przedstawił rezolucję dotyczącą problemu przepełnienia szkoły. Radny mówił, że szkoła została zaprojektowana dla znacznie mniejszej liczby uczniów, a napływ dzieci związany z rozwojem osiedli jeszcze bardziej pogorszy sytuację.
– Proponowanym rozwiązaniem jest budowa nowego budynku, który pomieściłby 24 sale lekcyjne i 8 sal przedszkolnych. Bez zabezpieczenia finansowego i rozpoczęcia przetargu na projektowanie oraz budowę nowego obiektu problem ten będzie się pogłębiać – podkreślił radny.
Jedna z obecnych na sali obrad matek zacytowała list swojego 9-letniego syna: „Chciałbym mieć nową salę gimnastyczną i kilka nowych sal do nauki” – przeczytała wyraźnie wzruszona kobieta. Od tego momentu radni, zapisani do głosu, zaczęli przerzucać się odpowiedzialnością za zaistniałą sytuację.
Radny Łukasz Gibała (klub Kraków dla Mieszkańców) stwierdził, że w pełni popiera postulaty rodziców. Z kolei radny Grzegorz Stawowy (klub Koalicja Obywatelska) wskazał, że szkoły nie da się rozbudować, ponieważ brakuje na to miejsca. Jednocześnie zarzucił, że radny Gibała nie zrobił nic w kwestii problemów uczniów i szkoły w ostatnich latach. Zdaniem Stawowego, konieczne jest wybudowanie nowej szkoły w pobliżu.
Z tym stwierdzeniem nie zgodził się Michał Starobrat: „W naszej rezolucji wyraźnie wskazujemy, że chcemy budowy nowego budynku szkoły obok już istniejącej” – podkreślił Starobrat. Dodał także, że „Stawowy, jako przewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego, powinien to wiedzieć. Proszę nie wprowadzać mieszkańców w błąd. Szkołę da się tam wybudować.”
Riposta Stawowego była szybka: „Między starym budynkiem a ewentualnym nowym jest tylko 30 metrów. Zamiast rozbudowywać szkołę, lepiej wybudować nową, trochę dalej, jako osobny budynek. Rozbudowa będzie dużo trudniejsza niż budowa nowej” – stwierdził radny.
W odpowiedzi Gibała podkreślił, że to Stawowy i jego klub głosowali w ostatnich latach za budżetem.
Co na to władze Krakowa? Miasto posiada już zabezpieczony teren pod budowę nowego zespołu szkolno-przedszkolnego przy ulicy bp. Małysiaka. Nowa placówka miałaby pomieścić 23 sale lekcyjne, salę gimnastyczną, świetlicę, jadalnię i osiem sal przedszkolnych.
– Dokumentacja z dwoma wariantami koncepcyjnymi budowy nowej placówki na Klinach jest gotowa. Aktualnie opracowywany jest program funkcjonalno-użytkowy, a decyzja o finansowaniu inwestycji zostanie podjęta na etapie przygotowania budżetu na przyszły rok – tłumaczy urząd miasta.
Kraków realizuje również inne inwestycje w edukację w okolicy. W 2022 roku rozbudowano szkołę przy ul. Kłuszyńskiej, a w tym roku rozpoczęto prace nad zespołem szkolno-przedszkolnym przy ul. Wrony. Zakończenie tej inwestycji planowane jest na 2027 rok.
Równolegle Zarząd Inwestycji Miejskich przygotowuje realizację żłobka samorządowego przy ul. Działowskiego na Klinach. Z usług opiekuńczych projektowanego żłobka będzie mogło korzystać ok. 150 dzieci. O opóźnieniach w tym projekcie pisaliśmy tutaj:
Opóźnienia w budowie żłobka na Klinach. Pieniądza pójdą na pomoc powodzianom