W Krakowie powstanie kolejne zielone torowisko. Będzie jednak różniło się od dotychczasowych tym, iż zamiast trawy wykorzystane zostaną maty rozchodnikowe.
W ramach budowy tramwaju do Mistrzejowic inwestor planuje zamiast tradycyjnie sianej trawy, torowisko ozdobić matami rozchodnikowymi uwzględniającymi roślinność odporną na suszę.
– Wiosną i latem rozchodniki pięknie kwitną, tworząc kolorowy kobierzec, a jesienią wybarwiają się na brązy i czerwienie. Cieszą więc oko niezależnie od pory roku. Co ważne, montaż mat rozchodnikowych zajmuje niewiele czasu i jest niezwykle łatwy. A efekt? Jest widoczny od razu – nie trzeba czekać aż zieleń wykiełkuje – informuje wykonawca inwestycji firma Gulermak
Technologia zielonego torowiska jest coraz chętniej wykorzystywane w Polsce. Nie tylko estetyczne, ale też ekologiczne i oszczędne. Umożliwia filtrację zanieczyszczeń, m.in. wzniecanych przez ruch samochodowy i w pewnym zakresie – pochłaniając energię akustyczną – ogranicza hałas.
Jak zaznacza inwestor maty rozchodnikowe są łatwe i niedrogie w utrzymaniu – nie trzeba ich kosić ani regularnie podlewać, bo są odporne na suszę.
– Do koszenia trawy zasianej w obrębie projektowanego torowiska między skrzyżowaniem ulic Meissnera / Lema a pętlą w Mistrzejowicach w skali roku potrzebne byłoby 37 182 litrów paliwa. I to tylko do kosiarek (bez uwzględnienia paliwa na potrzeby transportu sprzętu, personelu oraz skoszonej trawy). Do jednorazowego podlania takiego trawiastego torowiska trzeba byłoby zużyć 123 970 l wody, co rocznie daje 5 578 650 litrów To realne korzyści dla środowiska (oszczędność zasobów) oraz dla budżetu – wylicza firma Gulermak
Torowiska z rozchodników od kilka lat powstają w Warszawie. Jak wyliczyły Tramwaje Warszawskie „utrzymanie zielonego torowiska z mat rozchodnikowych na długości 1 m pojedynczego toru jest tańsze od utrzymania trawnika na takiej samej długości o ok. 85 zł rocznie”
(JS)

