Maciej Maleńczuk znów prowokuje. W tym tygodniu do sprzedaży trafi książka „Chamstwo w państwie”. W rozmowie z Barbarą Burdzy krakowski artysta w bezkompromisowym ataku beszta rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz prezydenta Andrzeja Dudę.
Co Maleńczuk myśli o prezydencie RP, Andrzeju Dudzie?
Plastuś. Mam ochotę otworzyć „Plastusiowy pamiętnik”. Wk***a mnie to, że jest z Krakowa, wk***a mnie, że jest kibicem Cracovii, wk***a mnie to, że się tak ostentacyjnie modli, wszystko u niego doprowadza mnie do szału.
Maleńczuk z przerażeniem patrzy na ministra obrony narodowej, Antoniego Macierewicza.
Uważam go za szaleńca, wystarczy rzut oka na tę twarz – to wariat. Nie wiem, czy za takie opinie idzie się do więzienia, ale ten sardoniczny uśmiech przyklejony do jego twarzy, kiedy mówi o naprawdę poważnych sprawach, mnie naprawdę przeraża.
A Jarosław Kaczyński?
Mimo kompletnego braku aparycji, wzrostu, ani on przystojny, ani pociągający, ale jednak to właśnie on stał się symbolem tego narodu. Całkiem możliwe, że ten naród po prostu taki jest – mały, mściwy, z zawężonymi horyzontami.
Maleńczuk nie kryje się z poglądami na temat PiS, czego dowodem choćby ten utwór.
(wm, dziennik.pl)
fot. Facebook.com / Maciej Maleńczuk