Wybory Prezydenckie. Jerzy Muzyk zagrał solo. Startuje w wyborach (KOMENATRZ)

 – Podzielam pogląd prezydenta Majchrowskiego, że trudno sobie wyobrazić sytuację, w której o II turę biją się dwaj zastępcy ustępującego prezydenta Krakowa. To nie wchodzi w grę. Ja zgłaszam gotowość, ale urzeczywistnienie tej gotowości będzie tylko w przypadku, gdyby pan prezydent Andrzej Kulig nie startował – mówił pod koniec 2023 r., w rozmowie z Radiem Kraków Jerzy Muzyk.

Wiceprezydent Jerzy Muzyk nie zaskoczył obserwatorów krakowskiej sceny politycznej, rejestrując swoją kandydaturę na prezydenta Miasta Krakowa. Po rejestracji list do rady miasta to było przesądzone i pewne od kilku dni.

Ta decyzja jest o tyle niezaskakująca, że Muzyk wcześniej sygnalizował możliwość startu, lecz jednocześnie deklarował gotowość do wycofania się na rzecz innego wiceprezydenta, Andrzeja Kuliga, w przypadku jego kandydowania. Mimo to, obaj politycy znajdą się teraz na liście kandydatów, przy czym Andrzej Kulig uzyskał poparcie urzędującego prezydenta, Jacka Majchrowskiego.

Niezrozumiała jest tylko motywacja II wiceprezydenta w sprawie startu do wyścigu prezydenckiego. Można powiedzieć, że w dzisiejszej sytuacji jest irracjonalna i zupełnie nie logiczna.

Jerzy Muzyk nie ma obecnie żadnych szans na prezydenturę. Ledwo skompletował listy do rady miasta. Kampanię zaczyna na jej finiszu. Nie istnieje w sondażach. Więc motywacji należy szukać zapewne w kalkulacji politycznej. Startując, wchodzi do puli kandydatów i nawet jeśli nie wygra, może uważać, że przekazując swoje poparcie w drugiej turze, zachowa stanowisko wiceprezydenta.

Walka o miejsce w drugiej turze wyborów zapowiada się niezwykle interesująco. Dotychczasowe analizy wskazują, że w chwili obecnej w drugiej turze może się znaleźć czterech kandydatów: lider sondaży Łukasz Gibała, poseł Aleksandra Miszalskiego z Koalicji Obywatelskiej, obecny Wiceprezydent Andrzej Kulig oraz Łukasz Kmita z Prawa i Sprawiedliwości.

Problem jednak w tym, że Jerzy Muzyk nie jest „łakomym kąskiem politycznym” w drugiej turze (jego wynik dziś to skala błędu statystycznego), ale raczej jest obciążeniem dla poważnych kandydatów.

Łukasz Gibała na pewno nie zaproponuje mu stanowiska wiceprezydenta, bo byłoby to nie do wytłumaczenia dla jego współpracowników i elektoratu, że powierza taką funkcję jednemu z najbliższych ludzi Jacka Majchrowskiego, z którym sam oraz jego środowisko są od lat w sporze, szczególnie w zakresie, którym zajmuje się Magistrat, czyli zagospodarowanie przestrzenne. Taki wariant jest niemożliwy do realizacji. Ponadto Gibała ma w gronie swoich ekspertów Magdalenę Milert, która może pełnić rolę miejskiego urbanisty w przyszłości.

Podobnie Aleksander Miszalski nie będzie zainteresowany powierzeniem żadnej funkcji Jerzemu Muzykowi, bo tak jak Gibała nie chce być kojarzony z ludźmi obecnego prezydenta. Dodatkowo ma wśród swoich ekspertów radnego Grzegorza Stawowego, jednego z najlepszych specjalistów od planowania w Radzie Miasta Krakowa. Więc ten wariant również należy wykluczyć.

Scenariusz, w którym stanowisko swojego zastępcy powierza Muzykowi, prezydent Andrzej Kulig w zaistniałej sytuacji, jest zupełnie nierealny, gdyż Muzyk deklarował, że nie wystartuje przeciwko Kuligowi.

W ostatniej kadencji Jacka Majchrowskiego wśród jego zaplecza politycznego i urzędników wytworzyły się dwie frakcje, popierające wiceprezydenta Andrzeja Kuliga albo wiceprezydenta Jerzego Muzyka. I tu raczej trzeba szukać motywacji do startu tego drugiego. Muzyka wspierają „stażyści” – dyrektorzy i prezesi miejskich spółek. Prezydenta Kuliga wspierają „młodzi” fachowcy, nie bojący się dużych projektów i mający nowoczesne spojrzenie na miasto.

Prezydent Kulig przez ostatnie lata krytykował „starych”, bezlitośnie wytykając im błędy, postpeerelowskie spojrzenie na Kraków, inercję w działaniu i dziewiętnastowieczny sposób zarządzania, czym nie zyskał ich sympatii. Walczył z patologiami urzędniczymi i niepoważnymi projektami, takimi jak druga miejska telewizja spółki Kraków 2050. Nie bał się krytykować sposobu realizacji miejskich projektów inwestycyjnych, jak w przypadku Trasy Łagiewnickiej. I to części tego środowiska mogło się nie podobać.

Start II wiceprezydenta Jerzego Muzyka to dziś największy problem odchodzącego Jacka Majchrowskiego, który oficjalnie poparł Andrzeja Kuliga. Jest to problem, który należy rozpatrywać w kategorii polityki najważniejszej – lojalności.

Jerzy Muzyk w momencie ogłoszenia swojego startu na prezydenta Krakowa wbrew stanowisku swojego szefa powinien zrezygnować z funkcji wiceprezydenta, a jeśli tego nie zrobił, to Jacek Majchrowski dziś z tej funkcji powinien go natychmiast odwołać.

Kazimierz Krakowski

Donald Tusk na prezydenta Krakowa rekomenduje Aleksandra Miszalskiego (WIDEO)

Najnowsze

Co w Krakowie