Zaparkował na całej szerokości chodnika. Nie wiedział, jak do tego doszło…

Samochód zajął cały chodnik i utrudniał przejście.  Jak do tego doszło? Strażnicy miejscy szybko znaleźli odpowiedź.
 
Dyżurny przyjął zgłoszenie dotyczące pojazdu zaparkowanego na chodniku przy ul. Lasówka, który utrudnia przejście pieszym.
 
„Na miejscu strażnicy zastali Audi zaparkowane na całej szerokości chodnika i zakopane przednimi kołami w zieleńcu. Za kierownicą siedział mężczyzna. Na widok zbliżających się funkcjonariuszy zaczął w panice wyciągać kluczyki ze stacyjki. Gdy otworzył drzwi z jego ust wyczuwalna była woń alkoholu, a bełkotliwa mowa od razu zwróciła uwagę strażników” – podaje straż miejska.
 
Kierowca zapytany o to, jak doszło do tej sytuacji, odpowiedział, że… nie pamięta.
 
„W związku z powyższym zabezpieczono kluczyki, a chwilę później przekazano je wraz z całością sprawy wezwanemu na miejsce patrolowi policji” – podają strażnicy.

2 KOMENTARZE

Najnowsze

Co w Krakowie