Mieszkańcy Krakowa chcą uruchomić obywatelską inicjatywę uchwałodawczą ws. zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej (WPF) dla zadania Tramwaj do Mistrzejowic. Wszystko przez to, że czują się oszukani przez władze miasta.
Przypomnijmy, że prezydent Krakowa zadeklarował w czwartek, 29 czerwca, że w ciągu miesiąca zostaną podjęte ostateczne decyzje w zakresie możliwości uwzględnienia postulatów mieszkańców. Do tego czasu prace będą prowadzone na terenach, które nie wzbudzały kontrowersji i nie są objęte analizą możliwych korekt projektowych.
Mimo to wycinki już ruszyły. W okolicach ronda Młyńskiego ścinane są kilkunastometrowe drzewa. Wykonawca, firma Gulerma deklaruje, że ominie drzewa i krzewy, na których – zgodnie z ustaleniami z konsultacji – analizowana jest jeszcze możliwość wprowadzenia zmian.
To zdenerwowało mieszkańców. „Koniec z ignorowaniem głosu społecznego. Po 2 latach próśb, merytorycznych rozmów, przedstawiania audytów społecznych, uruchamiamy dziś obywatelską inicjatywę uchwałodawczą ws. zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej (WPF) dla zadania Tramwaj do Mistrzejowic. Według naszej propozycji całkowicie wycinamy finansowanie dla inwestycji w latach 2023 i 2024 z miejskiego budżetu. To oznacza, że prace budowlane powinny być wstrzymane. Wycinamy projekt z budżetu, a nie drzewa na terenie Mistrzejowic i Prądnika” – napisali w grupie na Facebooku „Tramwaj na Mistrzejowice”.
„Deklarujemy, że po spełnieniu podnoszonych od kilku lat postulatów społecznych, czyli ograniczenia inwestycji do budowy wyłącznie tramwaju oraz przebudowy infrastruktury wyłącznie z tramwajem kolidującej, wycofamy naszą inicjatywę, aby nie blokować budowy” – dodają.
Sprawa ciągnie się od kilku miesięcy. Grupa mieszkańców protestowała już kilkakrotnie, m.in. pod stadionem Wisły przed ceremonią otwarcia Igrzysk Europejskich i wydawało się, że konflikt zażegnano. Prezydent Jacek Majchrowski obiecał, że miasto uwzględni postulaty mieszkańców. Jednak wycinka ruszyła o czym pisaliśmy tutaj.