W czwartek, 20 czerwca po godzinie 12 nasz dziennikarz zrobił kilka zdjęć zamontowanych schodów przy Dworcu Głównym. Tych słynnych schodów. Zainteresowanie wzbudził fakt, że pomimo intensywnych opadów deszczu poprzedzających zrobienie zdjęć, schody nie były w żaden sposób zabezpieczone. Tymczasem fakt, że schody przez kilka lat nie działały i trzeba było je wymienić, tłumaczono w ten sposób, że to właśnie opady deszczu i śniegu doprowadziły do zniszczenia ich mechanizmu napędowego.
Dlatego jeszcze tego samego dnia, 20 czerwca poprosiliśmy Zarząd Dróg Miasta Krakowa o odpowiedź na dwa pytania:
Czy ostatnie intensywne opady deszczu mogły spowodować uszkodzenia jakichkolwiek elementów konstrukcyjnych schodów oraz jakie środki zostały podjęte, aby zapobiec ewentualnym uszkodzeniom spowodowanym przez ekstremalne warunki pogodowe?
Odpowiedzi nie otrzymaliśmy, ale dzień później schody zostały prowizorycznie zasłonięte czarną folią.
Przypomnijmy. Schody zostały wymienione w tym roku pod koniec maja. Kolejnym etapem prac – jak deklarował ZDMK – ma być montaż zadaszenia. Powinien on rozpocząć się w lipcu. Koszt prac to ponad 4 mln zł z budżetu miejskiego.
Jarek Strzeboński
