Co zrobić z milionami ton odpadów na Białych Morzach? Rozpoczęły się badania i odwierty (ZDJĘCIA)

Rozpoczęły się badania zanieczyszczeń na terenie tzw. Białych Mórz. W przyszłości miasto deklarowało, że powstanie tam park większy niż Park Jordana. Przeszkodą mogą okazać sie składowane przez dziesięciolecia odpady poprzemysłowe. Z dokumentów Państwowego Instytutu Geologicznego z 2005 roku wynika, że jest ich tam ok. 5 mln ton

Kraków rozpoczyna badania gruntu na obszarze Białych Mórz, aby upewnić się, że pozostałości po działalności Krakowskich Zakładów Sodowych Solvay nie stanowią zagrożenia dla zdrowia mieszkańców. Wyniki tych badań pomogą również krakowskim urzędnikom określić, jakie inwestycje mogą zostać zrealizowane na tym terenie w ramach tworzenia parku miejskiego.

Białe Morza są położone po obu stronach rzeki Wilgi. To obszar o wielkości 80 ha, na którym utworzono trzy kompleksy, z których część została już zagospodarowana po wcześniejszej rekultywacji terenu. W najmniejszym stopniu zagospodarowana jest część o powierzchni terenu ok. 34 ha, którego granice wyznaczają od północy Sanktuarium św. Jana Pawła II, od południa ul. Podmokła, od zachodu rzeka Wilga, a od wschodu ul. Herberta.

Na terenie Białych Mórz przez lata gromadzono zasolone wapno, będące odpadem z wydobywanego na Zakrzówku wapienia. Fabrykę Solvay utworzono w 1906 r., pozwolenie na jej założenie otrzymał Bernard Liban w 1901 r. Czas jej szczególnego rozkwitu nastąpił po II wojnie światowej. W latach 50. XX w. Solvay wszedł w okres gigantycznej rozbudowy. Powstały wówczas m.in. oddział kalcynacji, nowe obiekty energetyczne, rozbudowano dział sody kaustycznej. Produkcja szła na najwyższych obrotach, w latach 60. wydajność zakładów wynosiła 600 ton sody na dobę. Ze względu jednak na negatywne oddziaływanie na środowisko, fabryka została w latach 1989–1996 zlikwidowana.

Produkcja sody pozostawiała duże ilości odpadów, które były gromadzone na terenie naziemnych stawów osadowych. Składowano w nich „szlamy podestylacyjne i posolankowe”, których głównym składnikiem był węglan wapnia. Co istotne dno osadników nie ma warstwy izolującej go od podłoża, co sprawia, że odpady są potencjalnym źródłem zanieczyszczenia wód powierzchniowych

Po zakończeniu produkcji, zgodnie z decyzją Urzędu Dzielnicowego Kraków-Podgórze, przystąpiono do rekultywacji stawów osadowych. Wyznaczono wówczas cel rekultywacji – zieleń rekreacyjna, urządzona parkowo. Prace przeprowadzono w latach 1992–1995. 29 kwietnia 1996 r. Urząd Rejonowy w Krakowie wydał decyzję, w której uznał, że prace rekultywacyjne, mające w efekcie w przyszłości doprowadzić do stabilizacji osadników, zostały zakończone. Teren Białych Mórz, decyzją wojewody, przekazano miastu 6 stycznia 1999 r. Zgodnie z obowiązującym wtedy miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego Krakowa, teren stawów osadowych przeznaczony został pod urządzoną zieleń parkową oraz zieleń nieurządzoną. Uwzględniono także możliwość lokalizacji obiektów sportowo-rekreacyjnych.

W październiku ubiegłego roku Zarząd Zieleni Miejskiej podpisał umowę z firmą ProGea 4D na kwotę  207 tys. zł brutto. Umowa obejmuje m.in. badania gleby na obszarze Białych Mórz. Firma ma czas na realizację prac do końca października 2024 roku. Część zadań została już wykonana, w tym pobranie próbek gleby, które przekazano do analizy laboratoryjnej. Przeprowadzono również badania dotyczące występowania różnych gatunków roślin i zwierząt na tym terenie.

Magistrat podkreśla, że to wyniki badań będą kluczowe dla decyzji dotyczących przyszłego zagospodarowania tego obszaru. Wzeszłym roku, ówczesny wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig zadeklarował, ze na terenie Białych Mórz powstanie park. 

– Na Białych Morzach powstanie otwarty dla mieszkańców Krakowa teren zielony ze ścieżkami dla rolkarzy i do biegania oraz elementami parkowymi. Powstanie duży obszar rekreacyjno-parkowy o powierzchni dwukrotnie większej niż Park Jordana – mówił w połowie 2023 roku Andrzej Kulig. Więcej o tym pisaliśmy tutaj: 

Wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig obiecuje powstanie parku miejskiego dwukrotnie większego niż Park Jordana

Park miałby powstać na części nieużytkowanych stawów osadowych, gdzie składowano odpady przemysłowe. Według dokumentacji Państwowego Instytutu Geologicznego sprzed kilku lat, na tym obszarze znajduje się około 5 milionów ton takich odpadów. Jednakże, są to dane z 2005 roku, dlatego konieczne są nowe badania, aby miasto mogło bezpiecznie zrealizować planowane inwestycje.

Andrzej Kulig wyjaśniał, że przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac inwestycyjnych na Białych Morzach, konieczne jest dokładne zbadanie terenu. Chociaż miasto nie planuje budowy budynków na tym obszarze, aby zachować jego naturalny, dziki charakter, to jednak planowane są inne formy zagospodarowania, takie jak budowa ścieżek pieszych, montaż ławek, koszy na śmieci oraz tworzenie miejsc wypoczynku. Aby te prace mogły się rozpocząć, konieczne jest sprawdzenie, co znajduje się w głębszych warstwach gruntu, aby uniknąć niespodzianek i nieprzewidzianych problemów podczas realizacji projektu.

Dodatkowym aspektem, na który zwracał uwagę Kulig, jest potrzeba zlokalizowania i zabezpieczenia istniejących drenaży, które odprowadzają wodę z tego terenu, aby nie uszkodzić ich podczas prac budowlanych.

Kulig przypomina także o doświadczeniach związanych z budową Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się”, które znajduje się w pobliżu. Podczas realizacji tego projektu okazało się, że grunt był mniej stabilny, niż początkowo zakładano, co wymagało dodatkowego wzmocnienia fundamentów. 

Patrycja Bliska 

 

 

 

Najnowsze

Co w Krakowie