Charakterystyczne donice z Placu Nowego przeszły „lifting”. Donice zostały wyczyszczone i pomalowane w nowym odcieniu a dodatkowo w każdej z nich uzupełniono środek organiczno-mineralny wspomagający rozwój roślin.
O donicach z Placu Nowego można byłoby napisać książkę. Jedni ich nienawidzą, inni uważają, że stanowią namiastkę zieleni na Planu Nowym. Wystarczy wspomnieć awanturę jaka wybuchła, kiedy pojawiły się w przestrzeni placu. W ich sprawie głos zabrała nawet ówczesna konserwator zabytków Monika Bogdanowska, która domagał usunięcia donic z Placu Nowego (Konserwator zabytków domaga się usunięcia donic z placu Nowego).
Donice od jakiegoś czasu nie wyglądały najlepiej. Warunki atmosferyczne i upływ czasu spowodował, iż pierwotny żółty kolor wyblakł. Dodatkowo uszkodzenia mechaniczne w trakcie eksploatacji nie dodawały im uroku. W celu ich odnowienia zostały usunięte z placu aby mogły zostać wyczyszczone i domalowane. Po „liftingu” zostały ustawione w miejscach, w których się znajdowały przed renowacją.
(JS)