Jeśli komuś się wydaje, że sytuacja w Polsce jest katastrofalna, niech spojrzy na to, co dzieje się we Włoszech. W internecie zorganizowano zbiórkę na oddział intensywnej terapii w szpitalu św. Rafała w Mediolanie. Tam lekarze muszą wybierać, kogo podłączyć do respiratora – jeśli brakuje miejsc, najstarsi pacjenci nie są przyjmowani na oddziały.
Decyzje rządu o zamknięciu wszystkich placówek oświatowych i kulturalnych oraz uczelni, a także informacje o kolejnych przypadkach zakażenia koronawirusem w Polsce (w sumie mamy 27 chorych – stan na 11 marca, godz.14.50) u wielu osób wywołały panikę. Apele rządu i władz samorządowych o zachowanie spokoju są więc jak najbardziej na miejscu.
Wszyscy ci, którym się wydaje, że mamy już katastrofę, zalecamy spojrzenie na Włochy. Chodzi nie tylko o liczbę zakażonych (10.149) i ofiar śmiertelnych (631). Szpitale nie radzą sobie z ratowaniem chorych. U nas na razie brakuje maseczek i środków dezynfekcyjnych, we Włoszech – respiratorów ratujących życie osobom, które mają problemy z oddychaniem. Z tego powodu lekarze dokonują dodatkowej selekcji,w pierwszej kolejności ratowani są pacjenci młodsi, najstarsi – w wieku ponad 80 lat – i z kilkoma schorzeniami traktowani są jako pacjenci nie do uratowania.
Włoska influencerka Chiara Ferragni oraz jej mąż, piosenkarz Fedez, zorganizowali w imieniu szpitala San Raffaele w Mediolanie obywatelską internetową zbiórkę pieniędzy dla oddziału intensywnej terapii. „W tym naprawdę kluczowym momencie, z punktu widzenia społecznego i sanitarnego, także my możemy coś zrobić. Lekarze i naukowcy wykonują najważniejszą pracę i chcemy wesprzeć ich w odpowiedni sposób” – piszą.
Możesz wesprzeć lekarzy w Mediolanie
https://www.gofundme.com/f/coronavirus-terapia-intensiva
Wyposażenie niezbędne do zwiększenia liczby miejsc na intensywnej terapii to m.in. respiratory. Do tej pory na koncie zbiórki jest ponad 3, 6 mln euro.
GS