– Dla mnie to też duże zaskoczenie, że zostałem prezes Wisły Kraków – przyznał w Radiu Kraków Jarosław Królewski, który od kilku tygodni sprawuje to stanowisko.
Wydawało się, że Królewski jest blisko odejścia z Wisły, tymczasem 25 listopada zastąpił na stanowisku prezesa Władysława Nowaka.
– Dla mnie to duże zaskoczenie, bo byłem przekonany, że znajdzie się ktoś, kto przyjmie to wyzwanie. I skończyło się na tym, że ta odpowiedzialność przypadła mi – zdradza Królewski.
Teraz prezes Wisły jest na etapie kupowania akcji od Tomasza Jażdżyńskiego, dzięki czemu stanie się większościowym udziałowcem.
– Sprawa jest w toku. Jesteśmy bliżej niż dalej i mam nadzieję, że uda się to załatwić jeszcze w tym roku – przyznaje Królewski.
Jedną z pierwszych decyzji nowego prezesa było zatrudnienie Kiko Ramireza na stanowisku dyrektora sportowego.
– Przed nami półroczny test. Po nim odpowiemy sobie, czy ta misja będzie kontynuowana. Liczę, że tak, i że pozytywnym efektem będzie nasza walka o ekstraklasę – zaznacza Królewski.