– Radny Drewnicki poważanie, ale też zwyczajnie i po ludzku traktuje swoją publiczną pracę. I jak każdy inny człowiek ma prawo do tej pracy przyjechać jak chce. Także samochodem – pisze w felietonie dla KRKnews Kazimierz Krakowski.
Od dłuższego czasu trwa zażarta dyskusja co zrobić z parkingiem przed budynkiem magistratu. Miejscy aktywiści chcieliby tam urządzić park, ale ten pomysł – jak większość pomysłów aktywistów miejskich – jest oczywiście idiotyczny, szkodliwy i niepoważny. Należy go traktować w kategoriach niszowego folkloru lub żartu.
Bo magistrat to urząd, do którego przyjeżdżają petenci, osoby niepełnosprawne, delegacje międzynarodowe, odbywają się tam spotkania i konferencje. Budynek ten pełni funkcję publiczną a nie jest chałupą, przed którą na klepisku mają srać kundelki (notabene radni powinni się zająć większą liczbą miejsc dla bezpiecznego wyprowadzania psów, bo tego naszym czworonogom bardzo brakuje).
Radni jak ognia boją się tego tematu, choć większość z nich na sesje i komisje jeździ samochodem. Część parkuje przed magistratem lub na parkingu od ulicy Poselskiej i wręcz niezauważenie przemyka do budynku na posiedzenia komisji lub klubów. Część – szczególnie ci, co najgłośniej krzyczą, że należy zrobić przed magistratem park – najczęściej wysiadają ze swoich auta w okolicach Zwierzynieckiej i dwa przystanki na pl. Wszystkich Świętych dojeżdżają tramwajem. Są też oczywiście tacy, którzy jak Łukasz Wantuch czy były radny Aleksander Miszalski jeżdżą do „swojej publicznej pracy” rowerem. Ale nie w tym problem.
Problem w tym, że większość z nich nie chce się zmierzyć z tym tematem.
I w końcu ze sprawą odważnie zmierzył się radny Michał Drewnicki. Nie bał się hipokryzji i sam stawił czoło temu problemowi. Zwrócił uwagę, że jako radny nie ma gdzie zaparkować, kiedy przyjeżdża na posiedzenia komisji lub sesje. I naprawdę nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Po prostu poważanie, ale też zwyczajnie i po ludzku traktuje swoją publiczną pracę. I jak każdy inny człowiek ma prawo do tej pracy przyjechać jak chce – także samochodem.
Kazimierz Krakowski
Teksty publikowane w dziale Publicystyka są prywatnymi opiniami autorów. Chcesz podzielić się swoimi przemyśleniami lub wyrazić swoje zdanie na naszym portalu? Napisz: redakcja@krknews.pl