Głosowanie korespondencyjne dla wszystkich – to najnowszy pomysł partii rządzącej na majowe wybory prezydenckie. Mimo rozwoju epidemii koronawirusa, protestów samorządowców, którzy nie chcą narażać urzędników odpowiedzialnych za przygotowania do wyborów, PiS upiera się przy głosowaniu 10 maja 2020 roku.
Już wcześniej PiS wprowadził do tzw. Tarczy Antykryzysowej możliwość głosowania dla osób przebywających w kwarantannie oraz dla wyborców po 60. roku życia. Taka poprawka wzbudziła ogromne kontrowersje, bo zmieniała kodeks wyborczy, którego nie powinno się modyfikować w trakcie trwającej już kampanii ani też nie wolno go poprawiać poprawką do innej ustawy, do tego bez jakichkolwiek konsultacji. Nawet zwolennicy zmian w kodeksie wyborczym zwracali uwagę, że jeśli w czasie epidemii wprowadza się głosowanie za pośrednictwem poczty, to z tego sposobu powinni mieć możliwość skorzystania wszyscy, a nie tylko najstarsi.
Teraz PiS proponuje, by 10 możliwość głosowania korespondencyjnego mieli właśnie wszyscy wyborcy. Taki projekt pojawił się już w Sejmie.
Tyle, że już wcześniejsza zmiana krytykowana była za to, że nie rozwiązuje problemu zagrożenia zakażeniem, a Poczta Polska nie jest przygotowana na obsługę kilku milionów osób głosujących korespondencyjnie. Danie takiej możliwości wszystkim też nie zmienia tego, że w czasie epidemii przygotowanie i przeprowadzenie rzetelnych wyborów jest praktycznie niemożliwe.
Gdyby zmiany w kodeksie wyborczym zależały tylko od PiS, nowe przepisy zostałyby uchwalone w ekspresowym tempie. Ale tym razem opozycja nie zamierza ulec presji, jak to było w przypadku Tarczy Antykryzysowej, w której PiS dopisało głosowanie korespondencyjne dla osób w wieku 65+. Nawet jeśli Sejm uchwali zmiany, Senat ma 30 dni na zajęcie stanowiska. I wszystko wskazuje na to, że tym razemnie będzie pospiechu, więc nowe regulacje mogłyby wejść w życie na początku maja. W takiej sytuacji głosowania listownego nie da się zorganizować przed 10 maja.
GS
Wybory prezydenckie 2020. Marczułajtis – Walczak: „Staniecie się moralnie współodpowiedzialni…”