Depilacja po zimie, wzywamy stylistę?

Najnowsze badania pokazują, że 42% kobiet oraz 7% mężczyzn regularnie usuwa owłosienie. Odsetek ten zasadniczo wzrasta od maja do września. Sporą grupę stanowią badani, którzy podjęli decyzję o depilacji, zainspirowani filmami o charakterze erotycznym – pisze dla KRKnews dr Izabela Załęska.

dr Izabela Załęska
dr Izabela Załęska

Depilacja, magiczne słowo dla mężczyzn i prawie oczywiste dla większości kobiet. Zacznę od tego co fascynuje mnie w rozmowach kobiet i zabiegach w gabinetach kosmetycznych: Kosmetyczka w okresie zimowym pyta Klientkę: wykonujemy depilację? Klientka odpowiada: teraz nie widać, przyjdę na wiosnę. Podobne rozmowy odbywają się pomiędzy partnerami. Mąż pyta Żonę: po co się teraz depilujesz? Na basen idziesz? Masz kogoś ? Kolejny przykład, to depilacja nóg tylko do kolan, „bo widać w spódnicy przez rajstopy”, „reszty nie trzeba do wiosny, bo w zimie nie widać”.  No i przyszła wiosna…

Cieszy mnie, że takich rozmów jest coraz mniej, a nasza świadomości „higieniczna” wzrasta. Panie poddają się nie tylko zwykłej depilacji, ale coraz częściej korzystają z zabiegów laserowych, które trwale usuwają owłosienie.  Panowie natomiast zaczynają dostrzegać walory depilacji pach. Czasy, pokazów mody i wyborów Miss z  nogami pokrytymi bujnym owłosieniem oraz oryginalnym zarostem pod pachą, mam nadzieję bezpowrotnie  minęły.

Niezaprzeczalnym i oczywistym jest fakt, że stworzeni zostaliśmy z naturalną „powłoką” włosów na ciele. Mają one swoje zadanie i ochraniają nasz organizm. Przeciwnicy depilacji twierdzą, że natura nie tworzy niczego bez przyczyny i trzeba przyznać im rację. Może nie całkowitą, ale jednak. Owłosienie odpowiada za regulację cieplną, chroni nas przed urazami,  a w przypadku owłosienia okolic intymnych, tworzy barierę dla bakterii. I coś by w tym pewnie było, gdyby nie zdobycze dzisiejszej cywilizacji. Znakomicie radzimy sobie z ogrzaniem ciała, higieną intymną i ochroną skóry przed urazami. Po co nam więc miliony włosów?

Odpowiedź jest prosta: feromony. Emitowane i wzmacniane dzięki owłosieniu. To zapachem wyrażamy naszą seksualność,  informuje on o podnieceniu i gotowości seksualnej oraz naszych emocjach. Tematyka jest na tyle fascynująca, że wielu naukowców pokusiło się o zbadanie roli owłosienia w przekazywaniu emocji otoczeniu, poprzez zapach. Na przykład, rosyjscy naukowcy dowiedli, ze atrakcyjność seksualna spoconych w wyniku stresu egzaminacyjnego studentów, zdecydowanie spada  w oczach, a właściwie nosach ich koleżanek. Niemieccy uczeni z Munchen, potwierdzili rolę owłosienia pod pachami, w przekazywaniu emocji poprzez wzmocnienie emitowanego do otoczenia zapachu ciała.  Udowodnili, ze zapach osoby odczuwającej lęk, która przebywa w naszym otoczeniu, popycha do podejmowania odważnych i obarczonych ryzykiem decyzji. Prowadzone doświadczenia dowiodły, że w czasie kiedy się boimy, osoby w naszym otoczeniu także podświadomie odczuwają lęk, a to często doprowadza do podejmowania dość pochopnych decyzji, nie tylko przez nas samych, ale i przez nasze otoczenie. Czy chcemy poprzez zapach przekazywać innym nasze emocje, między innymi zdradzając uczucie lęku?

Najnowsze badania pokazują, że 42% kobiet oraz 7% mężczyzn regularnie usuwa owłosienie. Odsetek ten zasadniczo wzrasta od maja do września – 81% kobiet i 22% mężczyzn.  Najczęściej wybieramy metody tradycyjne  – 68% badanych goli owłosienie,  ponad 23% wykonuje depilację za pomocą wosku i tylko niespełna 4% to osoby zdecydowane na zabiegi laserowe czy IPL.  Mając na uwadze wszystko co dzisiaj wiemy o powyższych aspektach depilacji, badanych zapytano o  przyczyny usuwania owłosienia. Odpowiedzi były dość interesujące i dające do myślenia. Otóż  10% badanych depilację okolic intymnych wykonuje z przyczyn medycznych, ponad 45% ze względów higienicznych, 37% ze względów estetycznych, 11% dlatego, że ich zdaniem odczuwają presje społeczną, związaną z depilacją wykonywaną przez innych ludzi. Sporą grupę bo aż 7% stanowią badani, którzy podjęli decyzję o depilacji, zainspirowani filmami o charakterze erotycznym oraz programami telewizyjnymi , w których nagość jest elementem powszechnym.

dr Izabela ZałęskaW moim przekonaniu nie warto wyciągać daleko idących wniosków z prowadzonych badań, a czas potrzebny na studiowanie ich wyników lepiej poświęcić na przygotowanie się do wiosny i lata. Depilujmy się z dowolnego powodu i pamiętajmy, że jedna z podstawowych korzyści wynikających z przeprowadzonego zabiegu, to podwyższony komfort podróżowania w komunikacji miejskiej naszego miasta.  Szczególnie latem.

dr Izabela Załęska

fot. (u góry strony): Odin Fotografía (aka dskciado) via Foter.com

* Dr n. med. Izabela Załęska – międzynarodowy ekspert w dziedzinie Kosmetologii, specjalista z zakresu Kosmetologii Estetycznej i Medycznej. Wieloletni praktyk, trener, a także nauczyciel akademicki.  Adiunkt na Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie oraz Koordynator kierunku Kosmetologia w PPWSZ w Nowym Targu. Pasje: sport, dieta,muzyka i macierzyństwo. E-mail: Izaleska@icloud.com

Najnowsze

Co w Krakowie