Ci, którzy podróżowali w środę Kolejami Małopolskimi między Krakowem Głównym a lotniskiem, mogli spotkać w pociągu niecodziennych kontrolerów. Kasowaniem biletów tego dnia zajmowali się podopieczni Stowarzyszenia „Tęcza”. W ten sposób Województwo Małopolskie przyłączyło się do Światowego Dnia Zespołu Downa.
– To są normalnie ludzie, którym trzeba dawać szansę – mówił prezes Kolei Małopolskich Grzegorz Stawowy.
Kraków Główny, godz. 10.03. Słychać sygnał odjazdu pociągu Kolei Małopolskich, pasażerowie zajęli już swoje miejsca – można ruszać do pracy. Dominik i Natalia, podopieczni Stowarzyszenia Rodziców i Przyjaciół Dzieci z zespołem Downa „Tęcza” w Krakowie, rozpoczynają sprawdzanie biletów. To kolejny kurs dzisiaj, ale uśmiech nie znika z ich twarzy.
– Jest super! – uśmiechał się 25-letni Dominik, który z przejęciem kasuje podawane przez pasażerów bilety. W stowarzyszeniu jest znany jako największy miłośnik puzzli i krakowiaka. Tańczy go codziennie.
– To są tak samo czujący i myślący, i chcący być potrzebnymi dla społeczeństwa ludzie, to bardzo ważne – mówili pasażerowie pociągu.
Jak dodaje Grzegorz Stawowy, to nie ostatnia taka akcja. Osoby z zespołem Downa mają częściej sprawdzać bilety w pociągach. Koleje nie wykluczają nawet stałej współpracy ze stowarzyszeniem Tęcza.
(ip)
Zdjęcia: materiały prasowe / KMŁ
