Bił kluczem, próbował rozjechać, atakował słownie. Pijany i znajdujący się pod wpływem narkotyków kierowca ma teraz duże problemy.
Kilka dni temu, kierowca jadący przez Łapczycę zauważył dwa stojące na jezdni samochody osobowe. 45-latek zaczął je powoli omijać, lecz w pewnym momencie osoba znajdująca się w jednym z samochodów zaczęła prosić go o pomoc. Nieznana mu kobieta oświadczyła, że stojący przed nią opel celowo blokuje jej drogę, przez co nie może jechać dalej i jest wystraszona.
– Chcąc jej pomóc, kierujący renaultem zatrzymał się na wysokości opla i zwrócił uwagę siedzącemu za kierownicą mężczyźnie. Ten zareagował bardzo agresywnie. Uszkodził lusterko wsteczne renault, po czym wyszedł z pojazdu i awanturując się, groził świadkowi. Po chwili wrócił do samochodu, w którym siedział, odjechał się na niewielki odcinek i natychmiast zawrócił jadąc z dużym impetem wprost na 45-letniego kierującego renaultem, który musiał odskoczyć – relacjonuje policja.
Kierujący oplem wyszedł z pojazdu trzymając w ręku metalowy klucz służący do wymiany kół, którym zaczął bić 45-latka, kierując ciosy w głowę. Ten zdołał zasłonić się rękami, ale doznał ich obrażeń.
– Dalszą frustrację kierowca opla wyładował na renault. Agresor uszkodził w nim karoserię, szybę czołową oraz szybę przednich, prawych drzwi, po czym wsiadł do swojego samochodu i odjechał – podaje policja.
Poszkodowany powiadomił policję. Agresor próbował uciekać przed funkcjonariuszami, ale jego pojazd został zablokowany przez radiowóz. Dzielnicowi zatrzymali kierowcę opla, który w dalszym ciągu był bardzo pobudzony i agresywny.
– Mundurowi ustalili jego tożsamość. Okazało się, że to 30 – letni mieszkaniec gminy Bochnia. Policjanci przebadali go na zawartość alkoholu i narkotyków – miał 1,5 promila alkoholu w organizmie i był pod działaniem środków odurzających. Pobrano mu także krew do dalszych, dokładniejszych badań. 30-latek stracił prawo jazdy. Został osadzony w pomieszczeniach dla zatrzymanych. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności i 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów – podaje policja.