Burza gradem, która przeszła nad Krakowem i Małopolską w sobotnie popołudnie wyrządziła wiele szkód, ale tragiczne w skutkach były zupełnie inne zdarzenia, które w ten weekend wydarzyły się w naszym regionie. To był naprawdę tragiczny weekend w Małopolsce…
Zaczęło się w sobotnie przedpołudnie. W Zalasowej w powiecie tarnowskim doszło do wybuchu butli z gazem w budynku mieszkalnym. Dom uległ całkowitemu zniszczeniu. Przybyli na miejsce strażacy rozpoczęli poszukiwania mężczyzny, który przebywał w domu. Spod gruzowiska wydobyto jego ciało.
Po południu z balkonu na drugim piętrze domu w Szczawie wypadł 6-letni chłopiec. Dziecko spadło na twarde podłoże i nie przeżyło upadku z wysokości. Chłopiec to Ukrainiec, którego rodzina uciekła przed wojną za naszą wschodnią granicą i tymczasowo przebywała w Szczawie.
W sobotę wieczorem doszło do kolejnej tragedii – tym razem na lotnisku „Zator” w Gierałtowicach. Podczas awaryjnego lądowania rozbiła się motolotnia. Jedna osoba zginęła, drugą w ciężkim stanie Lotnicze Pogotowie ratunkowe przetransportowało śmigłowcem do Centrum Urazowego Medycyny Ratunkowej i Katastrof w Krakowie.
W niedzielne popołudnie utonęło dwóch 19-latków, którzy nurkowali w wodzie na kąpielisku w Radłowie. Ofiary to mieszkańcy województwa świętokrzyskiego.
(red)