Barbara Nowak pyta: czy feministki nagradzające Donalda Tuska mają coś w sobie z kobiety?

„Czy feministki nagradzające mężczyznę za to, że opowiada się za mordowaniem ich nienarodzonych dzieci aż do 12 tygodnia ciąży, mają coś w sobie z kobiety? A może to jakiś rodzaj syndromu sztokholmskiego?” – to najnowszy wpis na Twitterze małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak.

Kongres Kobiet nagrodził Donalda Tuska m.in. za zapowiedź liberalizacji prawa antyaborcyjnego i obietnicę, że listach PO nie znajda się osoby, które nie godzą się na aborcję na życzenie kobiety. – Zrobię absolutnie wszystko, co w mojej mocy, podejmę wszystkie potrzebne decyzje, żeby kongresy kobiet nie musiały być znowu zwoływane w obronie fundamentalnych praw kobiet. Przyrzekam wam to – mówił lider Platformy do uczestniczek Kongresu Kobiety, po odebraniu nagrody.

Na wyróżnienie przyznane byłemu premierowi zareagowała w mediach społecznościowych przeciwniczka aborcji – małopolska kurator oświaty Barbara Nowak. W swoim wpisie na Twitterz pyta, czy feministki mają coś w sobie z kobiety. „Czy feministki nagradzające mężczyznę za to, że opowiada się za mordowaniem ich nienarodzonych dzieci aż do 12 tygodnia ciąży, mają coś w sobie z kobiety? A może to jakiś rodzaj syndromu sztokholmskiego?” – pyta Barbara Nowak.

Jak zwykle jej wpis jest często komentowany. I jak zwykle wiele tych komentarzy nie nadaje się do zacytowania.

(red)

Najnowsze

Co w Krakowie