Wisła wpadła w poważny dołek! Tym razem przegrała ze Stalą Rzeszów 1-2, a kibice domagali się zwolnienia trenera Jerzego Brzęczka.
Wisła prowadziła w Rzeszowie 1-0, ale grała fatalnie i ostatecznie przegrała.
– To powtarzająca się historia… To czwarty mecz, który przegrywamy, gdy prowadzimy. Stały fragment gry nie był wykonany tak, jak sobie to zaplanowaliśmy i straciliśmy bramkę – analizował na gorąco Brzęczek.
Już w trakcie meczu kibice domagali się zwolnienia Brzęczka. Dali tego wyraz w niewybrednych przyśpiewkach.
– To jasne, że wszyscy jesteśmy bardzo rozczarowani, tym bardziej kibice. My również jesteśmy rozczarowani, bo przegraliśmy trzeci mecz z rzędu, ale z powodu kontuzji i zawieszeń nie możemy skorzystać z sześciu doświadczonych zawodników – komentował Brzęczek.
Po porażce ze Stalą Wisła spadła na piąte miejsce w tabeli.