Brakuje pieniędzy na sfinansowanie udziału pielgrzymów zza wschodniej granicy w Światowych Dniach Młodzieży. Komitet Organizacyjny ŚDM wciąż nie zebrał wystarczającej kwoty, by w ramach akcji „Bilet dla Brata” zapewnić przyjazd do Krakowa dla wszystkich chętnych. Potrzeba około 1,3 mln złotych.
Zbiórka pieniędzy dla pielgrzymów zza wschodniej granicy, rozpoczęła się już dwa lata temu. Akcja „Bilet dla Brata” miał zapewnić finansowanie udziału mieszkańców 13 krajów byłego Związku Radzieckiego w Światowych Dniach Młodzieży. Niestety pieniędzy wciąż brakuje a chętnych, którzy chcieliby przyjechać do Krakowa, przybywa.
Za pakiet pielgrzyma trzeba zapłacić ok. 690 złotych. Dla wiernych z Ukrainy, Białorusi czy Kazachstanu kilka miesięcznych pensji – przyjazd do Krakowa jest więc możliwy jedynie dzięki pomocy akcji „Bilet dla Brata”. W ramach zbiórki finansowany jest nie tylko transport, ale zakup pełnego pakietu, który obejmuje ponadto nocleg, wyżywienie, bilety komunikacji miejskiej na czas trwania wydarzenia oraz ubezpieczenie.
– W sumie o pomoc poprosiło 4,5 tys. osób z 13 krajów – tłumaczy Anna Salawa, koordynatorka akcji „Bilet dla Brata”. Pielgrzymi oczekujący na pomoc, to głównie obywatele Ukrainy, Gruzji, Litwy, Białorusi oraz Uzbekistanu. Organizatorzy akcji podkreślają, że liczy się każda złotówka, bo kwota jakiej potrzeba do zapewnienia finansowania dla wszystkich chętnych jest ogromna. W kasie brakuje ok. 1,3 mln złotych a tymczasem do rozpoczęcia Światowych Dni Młodzieży zostały niespełna dwa miesiące.
Każdy, kto chce włączyć się w akcję pomocy dla pielgrzymów może odwiedzić stronę www.biletdlabrata.pl oraz kupować gadżety związane ze Światowymi Dniami Młodzieży.
(pt)
fot. Fot. KOREA.NET / Foter / CC BY-SA