Problemy finansowe MPK? Przewoźnik musiał wziąć kredyt obrotowy

Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Krakowie wzięło 40 milionów złotych kredytu obrotowego. Kredyt obrotowy to jedno z rozwiązań, które pozwalają przedsiębiorcom utrzymać płynność finansową.

PKO Bank Polski udzielił  MPK Kraków kredytu obrotowego o  wartości 40 mln zł, który „zostanie przeznaczony na zabezpieczenie bieżącej płynności finansowej spółki”. Dodatkowo bank udzielił miejskiemu przewoźnikowi kolejnego kredytu na zakup zeroemisyjnych autobusów. – „„Cieszymy się, że PKO Bank Polski będzie partnerem MPK Kraków w realizacji ważnej dla mieszkańców Krakowa inwestycji w nowoczesny tabor autobusowy. Dziękujemy za zaufanie.  Jako ich partner finansowy zapewniamy doradztwo w doborze struktury finansowania projektów inwestycyjnych i infrastrukturalnych, które mają przełożenie na jakość życia mieszkańców” – powiedziała dyrektor Biura Klienta Sektora Publicznego w PKO BP Anna Węgrzanowska.

W tym roku miastu brakuje pieniędzy na komunikację miejską. Miasto zarezerwowało na ten cel 640 mln zł, tymczasem jeszcze na etapie tworzenia projektu budżetu okazało się, że potrzeby są o ok. 200 mln zł większe. Potem z wyliczeń Zarządu Transportu Publicznego (ZTP) wynikło, że do utrzymania obecnej siatki połączeń autobusów i tramwajów potrzebne jest ok. 970 mln zł. To oznacza, ze dziura w budżecie na komunikacje wynosi prawie 400 mln zł. 

Częściowo dziurę w budżecie miała „zasypać” planowana podwyżka cen biletów. Urzad miasta już od grudnia ubiegłego roku próbował przeforsować podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej. Początkowo cena biletu miesięcznego sieciowego z 80 zł miała wzrosnąć do 119 zł. Na tak drastyczne podwyżki nie chcieli zgodzić się radni. Prezydencki projekt uchwały w tej sprawie kilka razy był przez nich zdejmowany z porządku obrad. Pomysł wrócił w marcu pod postacią dwóch projektów uchwał. Pierwszy zakładał wprowadzenie do taryfy biletu okresowego metropolitalnego, który pozwala podróżować tramwajami, autobusami oraz pociągami w granicach miasta. Za taki bilet mieszkańcy posiadający Kartę Krakowską mieliby płacić 109 zł.

Na to nie zgodzili się radni. Podczas kwietniowego posiedzenia rady miasta zagłosowali  za  utrzymaniem ceny biletów na dotychczasowym poziomie. Wcześniej magistrat ostrzegał, że bez podwyżek cen biletów, trzeba będzie zaciągnąć kredyt w wysokości 150 mln, aby dofinansować komunikacje miejską. To jednak nie wszystko. Urzędnicy nie ukrywali, że konsekwencją odrzucenia projektu uchwały w sprawie podwyżek cen biletów mogą być ograniczenia kursów komunikacji i likwidacja niektórych linii, może być może nawet wyłączenie pewnych części miasta. W najgorszym scenariuszu oferta przewozowa miasta zostałaby ograniczona o 1/3.

Kraków będzie zmuszony wziąć 150 mln kredytu na komunikacje miejską?

Jarek Strzeboński

 

11 KOMENTARZE

Najnowsze

Co w Krakowie