– Powiedziałem chłopakom w szatni, że bardzo im dziękuję, bo zrobiliśmy wszystko, żeby ten mecz wygrać – zdradził po meczu Jacek Zieliński, trener Cracovii.
Jego piłkarze zremisowali z Wisłą 0-0, choć przez większość spotkania mieli przewagę.
– Mieliśmy sytuacje, więc trzeba było Wisłę „napocząć” i podejrzewam, że wtedy mecz potoczyłby się inaczej. Niestety nie udało się, ale też gdyby Fazlagić przymierzył lepiej w ostatniej minucie, to bylibyśmy w dużo gorszym nastroju – przyznał Zieliński.
– Zabrakło nam trochę umiejętności i to jest pokłosie tego, że nie strzelamy bramek. Do chłopaków nie ma się jednak o co przyczepić do chłopaków. Zagraliśmy długimi fragmentami naprawdę dobrze, ale nic nie chciało wpaść – dodał szkoleniowiec.
Dzięki remisowi Cracovia wskoczyła na ósme miejsce w tabeli, choć miała dużą szansę na wygraną.
– Jak to wielokrotnie bywa w meczach derbowych – z dużej chmury skończyło się remisem, ale nie musimy się tego meczu wstydzić. Zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie, szczególnie w pierwszej połowie – ocenia szkoleniowiec.
jk