Rośnie liczba pytań krakowskich radnych w sprawie Światowych Dni Młodzieży. We wtorek (31 maja, przyp. red.) pełnomocnik Krakowa ds. ŚDM planuje zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Krakowa poświęconej organizacji wydarzenia. Nieoficjalnie mówi się, że na spotkaniu pełnomocnik przedstawi raport przygotowany i przekazany przed kilkoma dniami do premier Beaty Szydło, przez wojewodę Józefa Pilcha. Na sesji oprócz prezentacji raportu, paść ma także wiele – również niewygodnych. Okazuje się bowiem, że wbrew wcześniejszym szacunkom, liczba pielgrzymów, którzy przyjadą do Krakowa może być zdecydowanie mniejsza, część radnych obawia się więc przeszacowania kosztów poniesionych na przygotowanie miasta do ŚDM.
Kościół od dłuższego czasu apeluje: „Bądźcie ufni, nie poddawajcie się strachowi”, to odpowiedź na rosnący niepokój pielgrzymów, którzy obawiają się, że w czasie Światowych Dni Młodzieży może dojść do niebezpiecznych sytuacji lub zamachu terrorystycznego.
– Na studiach była grupa, która planowała wyjazd do Krakowa, nawet podpytywali mnie o kwestie noclegu, cen i tego, co warto zobaczyć w Krakowie, ale ostatecznie wszystko rozbiło się o to, że nie będzie to najbezpieczniejsze spotkanie i suma summarum temat umarł – mówi Olga Komasa, studentka mieszkająca na stałe w Barcelonie.
Początkowo organizatorzy szacowali, że do Krakowa przyjedzie 2,5 mln osób, które będą chciały uczestniczyć w Światowych Dniach Młodzieży. Tymczasem w ostatnim czasie szacunki zmalały i mówią o 1,8 mln. Osób, które faktycznie zdecydowały się na zarejestrowanie w systemie Komitetu Organizacyjnego, jest jednak zdecydowanie mniej.
– W pierwszym etapie zarejestrowano 580 tys. osób, z czego 220 tys. osób jest w drugiej fazie rejestracji – tłumaczy Ewa Korbut z Biura Prasowego Komitetu Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży.
Organizatorzy podkreślają jednak, że na przykładzie wcześniejszych spotkań młodzieży, można założyć iż wiele osób czeka z rejestracją na ostatnią chwilę, a i tak największą liczbę osób stanowią pielgrzymi, którzy przyjeżdżają na Światowe Dni Młodzieży na własną rękę, bez rejestracji w systemie i opłacania pakietów pielgrzyma.
Część krakowskich radnych obawia się, że wyraźny spadek frekwencji na Światowych Dniach Młodzieży sprawi, że środki zadysponowane do organizacji wydarzenia i przystosowania Krakowa oraz miejskiej infrastruktury do przyjęcia 2,5 mln pielgrzymów, zostały przeszacowane – mówiąc wprost, Kraków wyda na punkty informacyjne, kampanie promocyjne, zapewnienie infrastruktury transportowej, medycznej i sanitarnej więcej niż powinien.
(pt)
fot. www.worldyouthday.com